Ok, no to przejdźmy do notatki ;)
PALCAT-krótki bat, używany jako pomoc jeździecka (NIE SŁUŻY DO BICIA). Wzmacnia działanie łydek. Klepie się nim konia w łopatke lub w zad. Palcaty dzielimy na:
-palcat skokowy (krótki), jego długość wynosi ok. 75 cm. Zakończony jest zazwyczaj skórzaną końcówką.
Według mnie palcat podczas jazdy jest potrzebny, chociaż nie zawsze. Jak jeżdże na największym leniu w stajni (Wenus :3). To palcat zawsze mi się przydaje. Na niektórych koniach jest bez niego poprostu ciężko. W sumie to jak jeżdże to nawet sama jego obecność sprawia, że koń jest żwawszy. Używanie palcatu NIE BOLI konia.
OSTROGI-metalowe kąbłaki zakończone tzw. szenklami. Przypinane są do butów paskami, podobnie jak palcat są pomocą jeździecką, i wzmacniają działanie łydek.
Ja osobiście w ostrogach jeszcze nigdy nie jeździłam, gdyż nie miałam okazji. Jeśli jeździec potrafi ich używać prawidłowo to nie ma mowy o zrobieniu koniu krzywdy. (Osoba opisana wcześniej, gdyby widziała, że mam na sobie ostrogi to chyba by w depresje wpadła, bo już od palcatu chciało jej się płakać xd)
W takim razie ja kończe notatke, ale posta jeszcze nie :D.
Dzisiaj pogoda była okropna, i padało -,- Naszczęście wczoraj było tylko zachmurzone niebo i nie padało, bo byłam u Wenus *.* Konisko miało gorszy dzień, już podczas siodłania nie chciała dać sobie założyć ochraniaczy. Na jeździe na początku było git, stęp, kłus, skoki-idealnie ;3 Ale galop to na początku była masakra... Przygotowywałyśmy się do zagalopowania, wszystko ładnie, pięknie, a tu nagle Wenus zaczęła jakieś rodeo odstawiać. Ja oczywiście zawsze musze postawić na swoim i ma być zawsze po mojej myśli xd Udało mi się z nią "wygrać" i później ładnie galopowała. Aż mnie to dziwi, że dla niej bardziej męczący jest spokojny galop niż strzelanie baranków i stawanie dęba xd
Ale no cóż Wenus już taka jest ;p. Za to ją kocham :'D.
Macie tu takie stare zdjęcie tego koniska w bryczce *.*
Pfff i jeszcze z terenu, tak wiem bardzo jesteśmy widoczne
Tak wogóle to robie postępy w pisaniu postów (już drugi w tym miesiącu XDDD). Ostatnio stwierdziłam, że z osiedla na którym mieszkam coraz więcej osób zapisuje się na jazdy do naszej stajni <3 Im więcej tym lepiej. Tak się ostatnio zastanawiałam jacy ludzie będą ze mną na półkoloniach, rok temu ekipa była poprostu zajebista, najlepsza ever <3 *.*
Macie stare zdjęcie z półkoloni, trenowaliśmy na BOJ, którego do tej pory nie mam :'D
Tak sobie pomyślałam, że wstawie zdjęcie na koniu, na którym kiedyś jeździłam.
Już mam naszczęście lepszy dosiad ;p Arabem byłem, ale przytyłem XDD
Ja już będe kończyć na dzisiaj, ale zostawie was ze zdjęciem kota, który u nas w stajni jeździ konno :D. A u was koty też jeżdżą ?
Do zobaczenia :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz